Muzeum Śmierci było niegdyś studiem WestBeach, gdzie swoje albumy nagrywali tak wielcy artyści jak zespól Pink Floyd. Dziś dźwiękoszczelne ściany zagłuszają wszystko co dzieje się wewnątrz tego piekielnego miejsca, nadając niesamowitą ciszę przed jego wejściem.
Dom Śmierci słynie z kilku sal takich jak: Sala Egzekucji, Pokój Przedsiębiorcy Pogrzebowego, Sala Samobójców, Pokój Seryjnych Morderców czy Korytarz Rzezi.
Zwiedzanie trwa od 45 minut do godziny, wstęp kosztuje 15 dolarów za osobę i w ofercie jest darmowy parking. Kolekcja nie ma limitu wiekowego, gdyż jak twierdzą właściciele "i tak wszyscy zginiemy".
Para zdobyła wiele rzeczy z sekty Bramy Niebios (Heaven Gate), która popełniła masowe samobójstwo w 1997 roku. Wierzyli, że przez śmierć zbliżą się do kosmitów!
Muzeum jest wypełnione wieloma symbolami śmierci, np.nosze
Autentyczne krzesło elektryczne
Właściciele pisali listy do żyjących seryjnych morderców z prośbą o jakieś ich obrazy, oto jeden z nich.
Jeden z najbardziej znanych trofeów muzeum jest głowa Henri Landru ( znanego również jako Błękitnobrody i Monsieur Diard), francuskiego seryjnego mordercy, który uwodził kobiety i palił ich ciała w piecu. Został stracony w 1921 roku.
Znajdują się tam także wypchane zwierzęta
Nowy eksponatem jest maszyna służąca do eutanazji skazańców, co roku organizuje się tam konkurs na sobowtóra Elizabeth Short zwanej The Black Dahlia („Czarna Dalia”). Była ona ofiarą brutalnego morderstwa, do dziś niewyjaśnionego. Zmarła 15 stycznia w Los Angeles. Goście przychodzą w obu jej wersjach żyjącej i pośmiertnej!