Są na świecie miejsca, do których lepiej nigdy nie trafić. Jeśli jednak szukacie mocnych wrażeń, to powinniście zainteresować się urlopem w którymś z poniżej wymienionych miast.
To leżące na granicy Meksyku i USA miasteczko jest ważnym węzłem transportowym. W 2009 roku otrzymało zaszczytny tytuł najbardziej przestępczego miasta na świecie, a tylko w ubiegłym roku w wojnach narkotykowych zginęło tutaj ponad 2 tysiące ludzi. W miejscowości panuje wojenna atmosfera, a policja bez przerwy przeczesuje jego ulice.
Centrum wenezuelskiej stolicy zapełniają niezliczone stoiska z tanimi chińskimi towarami, a ulubioną rozrywką miejscowych dzieci jest rzucanie petard w tłum i podziwianie jak dorośli padają na ziemię w obawie przed zostaniem postrzelonym.
Chociaż jest to obecnie najbardziej dynamicznie rozwijające się miasto w Hondurasie, zapuszczenie się w jego slumsy może być waszą ostatnią wycieczką w życiu. Corocznie odnotowuje się tutaj tysiące zabójstw, a przestępstw narkotykowych już nikt nawet nie zlicza.
Każdego dnia w stolicy Gwatemali ginie około 5 ludzi, statystycznie 90 zabójstw na 100 tysięcy mieszkańców. Jeśli wam się poszczęści stracicie jedynie pieniądze i aparat fotograficzny. Miejscowa policja nie patyczkuje się z bandytami i bywa, że rozstrzeliwuje całe autobusy.
Najliczniejsza banda w tym mieście - Maga ma swoje wtyki w rządzie, więc nikt nie śpieszy się by z nią walczyć.
Gospodarka Kolumbii opiera się na handlu ropą naftową i narkotykami. Transportuje się je po kraju całymi tonami, a władza nawet nie ma zamiaru coś z tym zrobić.
To amerykańskie miasto bezlitośnie smagane jest katastrofami naturalnymi. Podczas ostatniego huraganu Katrina na ulicach zalegały ludzkie zwłoki, dochodziło do bójek, szabrownictwa i morderstw. Zaistniałą sytuację wielu znawców tematu tłumaczy niskim statusem społecznym mieszkańców.
Zapuszczenie się w slumsy Kapsztadu może was kosztować nie tylko portfel, ale także zdrowie i życie. Gwałty są tutaj tak powszechną rzeczą, że policja przestała prowadzić ich statystykę. Całość dopełnia wszechobecne AIDS.
Jedyne, co może przyciągnąć turystów do stolicy tego kraju to przyroda. Do opisania reszty wystarczy kilka słów: nędza, bezrobocie, wysoka śmiertelność, kradzieże, zabójstwa.
Temu miastu naprawdę jest potrzebny RoboCop - bezrobocie, niski przyrost naturalny, większość mieszkańców jak z Bronxu. Nową tradycją w Detroit jest "Noc Diabła", czyli podpalanie domów w wigilię Halloween. Obecnie wiele kwartałów miasta jest opuszczonych i spalonych.
#1. Ciudad Juárez, Meksyk
To leżące na granicy Meksyku i USA miasteczko jest ważnym węzłem transportowym. W 2009 roku otrzymało zaszczytny tytuł najbardziej przestępczego miasta na świecie, a tylko w ubiegłym roku w wojnach narkotykowych zginęło tutaj ponad 2 tysiące ludzi. W miejscowości panuje wojenna atmosfera, a policja bez przerwy przeczesuje jego ulice.
#2. Caracas, Wenezuela
Centrum wenezuelskiej stolicy zapełniają niezliczone stoiska z tanimi chińskimi towarami, a ulubioną rozrywką miejscowych dzieci jest rzucanie petard w tłum i podziwianie jak dorośli padają na ziemię w obawie przed zostaniem postrzelonym.
#3. San Pedro Sula, Honduras
Chociaż jest to obecnie najbardziej dynamicznie rozwijające się miasto w Hondurasie, zapuszczenie się w jego slumsy może być waszą ostatnią wycieczką w życiu. Corocznie odnotowuje się tutaj tysiące zabójstw, a przestępstw narkotykowych już nikt nawet nie zlicza.
#4. Gwatemala
Każdego dnia w stolicy Gwatemali ginie około 5 ludzi, statystycznie 90 zabójstw na 100 tysięcy mieszkańców. Jeśli wam się poszczęści stracicie jedynie pieniądze i aparat fotograficzny. Miejscowa policja nie patyczkuje się z bandytami i bywa, że rozstrzeliwuje całe autobusy.
#5. San Salvador, Salwador
Najliczniejsza banda w tym mieście - Maga ma swoje wtyki w rządzie, więc nikt nie śpieszy się by z nią walczyć.
#6. Cali, Kolumbia
Gospodarka Kolumbii opiera się na handlu ropą naftową i narkotykami. Transportuje się je po kraju całymi tonami, a władza nawet nie ma zamiaru coś z tym zrobić.
#7. Nowy Orlean, USA
To amerykańskie miasto bezlitośnie smagane jest katastrofami naturalnymi. Podczas ostatniego huraganu Katrina na ulicach zalegały ludzkie zwłoki, dochodziło do bójek, szabrownictwa i morderstw. Zaistniałą sytuację wielu znawców tematu tłumaczy niskim statusem społecznym mieszkańców.
#8. Kapsztad, RPA
Zapuszczenie się w slumsy Kapsztadu może was kosztować nie tylko portfel, ale także zdrowie i życie. Gwałty są tutaj tak powszechną rzeczą, że policja przestała prowadzić ich statystykę. Całość dopełnia wszechobecne AIDS.
#9. Port Moresby, Papua-Nowa Gwinea
Jedyne, co może przyciągnąć turystów do stolicy tego kraju to przyroda. Do opisania reszty wystarczy kilka słów: nędza, bezrobocie, wysoka śmiertelność, kradzieże, zabójstwa.
#10. Detroit, USA
Temu miastu naprawdę jest potrzebny RoboCop - bezrobocie, niski przyrost naturalny, większość mieszkańców jak z Bronxu. Nową tradycją w Detroit jest "Noc Diabła", czyli podpalanie domów w wigilię Halloween. Obecnie wiele kwartałów miasta jest opuszczonych i spalonych.
Prześlij komentarz